Agnieszka Lubos

Agnieszka Lubos

fot. K. Krzyżanowska – Nastulczyk

Urodzona w Bielsku-Białej. Z zawodu anglistka, z zamiłowania poetka i rękodzielniczka.

Od 2004 roku należy do Grupy Literackiej Apostrofa, działającej przy Klubie Nauczyciela w Bielsku-Białej. 

Zadebiutowała w 1999 roku wierszem pt. „Układ z Bogiem” wydanym w miesięczniku Cogito.

Otrzymała wyróżnienie w I Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim im. Marianny Bocian o nagrodę Gnoma (2004 r.). Laureatka I miejsca w IV edycji Ogólnopolskiego Otwartego Konkursu Literackiego O różę Karoliny (2012 r.). Jej wiersz został wyróżniony w IV Międzynarodowym Konkursie Jednego Wiersza o Puchar Wydawnictwa św. Macieja Apostoła oraz znalazł się w wydawnictwie pokonkursowym (Lubliniec, 2014 r.). 

Swoje wiersze publikowała w kilku wydawnictwach zbiorowych: Beskidzkie impresje (2006), Kalejdoskop poetycki (2010), Wiersze ze wzgórza (2012), Apostrofa wczoraj i dziś (2014), W objęciach świata / In the world’s embrace/ (2016), Literacki zakątek Apostrofy, Bielski Rynek *2017-2019*, Wierszem i sercem (2019), Przypowieść o czasie (2023); w publikacjach prasowych oraz w antologiach poezji ekologicznej  Kochać zielonym sercem (Barcin, 2005) i  Zgoda na adopcję, biedronko (Barcin, 2006).

Tłumaczyła wiersze członków grupy literackiej Apostrofa na język angielski, które ukazały się w zbiorze W objęciach świata / In the world’s embrace/ (Bielsko-Biała, 2016).

W 2012 roku wydała indywidualny tomik Moja obecność.

Mieszka i pracuje w Bielsku- Białej. Na Facebooku informuje o aktualnych wydarzeniach i spotkaniach Apostrofy.


Absalom

Bujam się na gałęziach dębu

zazdroszcząc chłopcom na brzozach

Wciąż trawiąc w sobie

w mitologicznej kaźni

swoje własne wnętrzności

ja

wciąż jeszcze Absalom

nie Dawidowy syn

nie Salomonowy brat

nie Jessego wnuk

wytargany za włosy

z powszedniego krajobrazu

sercem zbuntowanym

wciąż jeszcze daleko

od domowych pieleszy

brzozy beztrosko

obijają się o okna

mojego domu

ja wciąż jeszcze

bujam się na gałęziach dębu

duszą i ciałem

odległy od synowskiego oddania

braterskiego pojednania

powinności wnuka

jeszcze nie rozhuśtywacz brzóz

Na wiosnę

jesteś mi

  zielenią żywo

     buchającą

         w pozimowym

             krajobrazie

tym potokiem

  szumiącym

     zachwytem

        nad umajonymi

            świeżo brzegami

ziemią cała

   zrzucającą

     białą żałobę

        by pachnieć

           narodzinami

Napisać wiersz

Napisać wiersz który rozedrze czytelnika

Jak się rozdarła kotara w świątyni jerozolimskiej

Ułożyć takie strofy któreby wywabiły

z nory jego człowieczeństwo

i postawiwszy je bezbronne w oczach ludzkich

odziały je w wiarę nadzieję

czy choćby miłość

Choć raz stworzyć taki wiersz

Daj Boże

Ten wpis został opublikowany w kategorii Agnieszka Lubos, Poeci i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *